top of page

The Pen Never Lies: Street of Violence (1950)

  • Zdjęcie autora: Mateusz R. Orzech
    Mateusz R. Orzech
  • 18 paź 2020
  • 2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 30 paź 2020


Tytuł angielski: The Pen Never Lies: Street of Violence aka The Town of Violence

Tytuł japoński: ペン偽らず 暴力の街 / Pen istuwarazu Bōryoku no machi (Pióro nie kłamie: Ulica przemocy)


Reżyseria: Satsuo Yamamoto

Scenariusz: Sutarō Yagiya, Yūsaku Yamagata

Studio: Daiei

Premiera: 26.02.1950


Obsada: Ryō Ikebe, Akitake Kouno, Hajime Izu, Miki Sanjō, Yasumi Hara, Hatae Kishi, Eitarō Ozawa, Takashi Shimura i inni.

Fabuła:


Akcja filmu rozgrywa się w średniej wielkości miasteczku Tojo, jakie dawniej było zamożnym miastem, a po wojnie stało się siedliskiem przemytników, gangsterów i skorumpowanych policjantów oraz prokuratorów. Młody, ambitny reporter postanawia wyciągnąć na światło dnia powiązania policji z organizacjami przestępczymi, co ściąga na niego i jego rodzinę gniew gangsterów i władz. Wkrótce do walki z opresyjnym systemem stają z nim do walki organizacje młodzieżowe, jak i cała gazeta, dla której pracuje.

Omówienie:


Produkcja poprzez umieszczenie bohatera zbiorowego wyraża prymarnie kilka idei, stając się raczej narzędziem propagandowym dla wprowadzanej do powojennej Japonii demokracji aniżeli filmem przedstawiającym konkretną historię. Ta co prawda jest obecna i to zaprezentowana z dużym wyczuciem w kwestii tempa narracji czy utrzymywania napięcia oraz uzupełniona stylistycznymi wyborami, zbliżającymi Street of Violence do kina noir. Wątek kryminalny często jednak ustępuje miejsca górnolotnym oświadczeniom postaci, proklamujących doskonałość systemu demokratycznego oraz krytykującego skostniałą hierarchiczność japońskiej władzy, doprowadzającą do licznych patologii politycznych i społecznych.


Jako taki film jest bardzo mocno wynikiem swoich czasów. Znanym faktem jest bowiem, że powojenna Japonia cierpiała na liczne problemy, związane z przestępczymi działalnościami i przemytnikami. Przejmująca bieda, panująca w kraju zmusiła wiele osób do szukania możliwości przetrwania na drodze nielegalnych działań, co z kolei przekuło się na znaczne obniżenie poziomu moralności. Takie społeczeństwo było przy tym otwarte do wykorzystywania przez bardziej bogatych przestępców, żerujących na najbiedniejszych. Stąd też film w znacznej mierze można rozpatrywać jako wynik frustracji ówczesnych twórców zastanym porządkiem, wściekłości dotyczącą politycznych decyzji, które doprowadziły kraj do przegranej wojny i obecnego stanu, a także zachłyśnięcia się obietnicami nowego systemu, wprowadzanego pod nadzorem Stanów Zjednoczonych. Streets of Violence jest w tym kontekście jednym z licznych przykładów prodemokratycznego kina z powojennej Japonii. Demokracja dla wielu jawiła się jako rozwiązanie przynajmniej niektórych problemów kraju, stąd można wybaczyć jednostronność w przedstawieniu akcji, a zarazem pochwalić dość szeroki zarys fabularny siatki korupcji i przestępczości, tym bardziej, że do policji i gangsterów pozwala się widzowi pałać tutaj wyjątkową niechęcią poprzez udane portretowanie ich jako najgorszych z możliwych. I chociaż nieraz rozwiązania problemów finalnie wydają się nieco zbyt naiwne, to widz i tak z przyjemnością ogląda karę dosięgającą postaci negatywne, szczególnie gdy towarzyszy jej widok cynicznego uśmieszku, ustępującego grymasowi strachu i poczucia przegranej.


Produkcja przedstawia przy tym dwa źródła, z których wypływa lub powinna wypływać rewolucja burząca niesprawiedliwości społeczne: młodzież, chcąca aby ich kraj był uczciwy, bezpieczny i nowoczesny oraz dziennikarze, spełniający misję wskazywania na problemy i pomagania w ich usunięciu. Szczególnie pod koniec filmu, gdy następuje czas przemówień, głoszone są hasła walki z nierównością klasową i konieczności usuwania wrogów zmian demokratycznych, którzy tutaj zawsze są przedstawiani jako przestępcy i/lub tchórzliwi, skorumpowani przedstawiciele władz. Warto przy okazji dodać, że poprzez przedstawienie współczesnych organizacji mafijnych w realistyczny sposób, Streets of Violence stanowi poniekąd prekursora popularnego nurtu yakuza eiga.


Comments


Bądź na bieżąco:

Dziękuję za sybskrypcję!

  • Black Facebook Icon
  • Black Twitter Icon
  • Black YouTube Icon
  • Black Instagram Icon

© 2023 by DAILY ROUTINES. Proudly created with Wix.com

bottom of page