The Angry Street (1950)
- Mateusz R. Orzech
- 30 maj 2020
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 12 paź 2020

Tytuł angielski: The Angry Street Tytuł oryginalny: 怒りの街 / Ikari no machi
Reżyseria: Mikio Naruse Scenariusz: Mikio Naruse i Motosada Nishiki, na podstawie powieści Fumio Niwy Premiera: 14 maja 1950
Studio: Tanaka Productions
Dystrybucja: Toho
Obsada: Yasumi Hara, Jūkichi Uno, Setsuko Wakayama, Yoshiko Kuga, Mayuri Mokushō, Takashi Shimura i inni.

Fabuła:
Studenci Shigetaka Sudō i Munehisa Mori poszukują bogatych, naiwnych dziewczyn, które wpierw uwodzą, a następnie wyłudzają od nich pieniądze.

Omówienie:
Rok 1950 jest szeroko uznawany za początkowy dla najlepszego okresu w twórczości Mikio Narusego, który to okres zakończy się wraz z ostatnią produkcją reżysera, zrealizowaną w 1967 roku. The Angry Street znajduje się jednak jeszcze przed tym czasem świetności i – jako taki – nie jest niestety dobrym poświadczeniem wyjątkowego talentu autora filmu. Mimo tego stanowi zaskakująco przyjemne i dość łatwe w odbiorze kino, co sprawia, że produkcja ta ma szansę zainteresować potencjalnie większą grupę widzów niż słynne dramaty, z jakimi Naruse jest kojarzony.
Choć The Angry Street opowiada o dwójce przyjaciół, to większa część fabuły poświęcona jest Sudō (Yasumi Hara). Obaj młodzieńcy zostają początkowo zaprezentowani jako postaci negatywne, lecz prędko się okazuje, że zmierzają oni w przeciwnych moralnie kierunkach. Sudō stopniowo zatraca się w swojej niegodziwości, przez co okazuje się być bardziej interesujący niż jego przyjaciel Mori (Jūkichi Uno), który z wolna porzuca złe nawyki i decyduje się rozpocząć uczciwe życie. Ich historie przedstawione zostały jednak poprzez niezbyt skomplikowaną fabułę. Sudō wykorzystuje napotkane dziewczyny, stając się przyczyną ich cierpienia, do momentu gdy natrafia na bardziej doświadczoną kobietę od siebie. Jego zatracanie się w chciwości i niegodziwości jest podkreślane podejmowaniem się przez niego coraz gorszych, przestępczych działalności; oprócz wyłudzania pieniędzy niebawem spróbuje bowiem także sił na czarnym rynku czy jako handlarz narkotykami. Jego upadek moralny uzupełniany jest również poprzez częste relacje seksualne, radość ze śmierci babci czy zupełną obojętność na los najbliższej rodziny.

Niestety prezentacja Sudō stanowi jedną z większych wad produkcji. Yasumi Hara zwyczajnie bowiem nie potrafi odnaleźć się w roli pewnego siebie amanta. Jego permanentnie smutna twarz i żałosny ton głosu zupełnie nie zgadzają się z jego agresywnym i pozbawionym wyrzutów sumienia podejściem do życia. Rozczarowuje też nieco zakończenie jego wątku, urwanego w chwili, gdy zostaje cięty brzytwą przez oszpeconego mięśniaka, wynajętego aby Sudō odczepił się od jednej z dziewczyn, do której pieniędzy uporczywie się przyssał. Tymczasem wątkowi Moriego doskwiera mała wiarygodność jego przemiany w dobrego człowieka. Po zaledwie jednej rozmowie z siostrą Sudō – śliczną i wyznającą tradycyjną moralność Masako (Setsuko Wakayama) – nagle rozpala się w nim dawna miłość, kierująca go prosto na drogę praworządności.
Oprócz przedstawienia wątków dramatycznych, związanych z sytuacją męskich postaci, Naruse poświęca nieco czasu także na nakreślenie sytuacji rodzinnej Kimiko (jak zwykle świetna Yoshiko Kuga) – dziewczyny, będącej jedną z ofiar Sudō. Przy tej okazji warto też pochwalić reżysera za bardzo sprawne lawirowanie między wątkami dramatycznymi, romantycznymi i kryminalnymi, wyraźnie nawiązującymi do stylistyki kina noir. The Angry Street pokazuje bowiem widzom panoramę kraju składającą się z popularnych klubów, okazujących się być siedliskiem niegodziwości, wąskich uliczek, gdzie załatwia się brudne sprawy, wyścigów konnych czy kryjówek przestępców znajdujących się tuż poza zasięgiem wzroku społeczeństwa. Poza oczywistymi podobieństwami z noir, poprzez skupienie się na problematycznej i niemoralnej młodzieży film jawi się też poniekąd jako swoiste wprowadzenie do nurtu taiyōzoku.
W tym kontekście produkcja stanowi dość intrygujący wgląd w japońskie społeczeństwo powojenne. Podczas jego prezentacji Naruse odkrywa się jako osoba o raczej konserwatywnych poglądach; pozytywnie wartościuje elementy tradycyjnego wychowania i staromodnej moralności. Przywiązanie do rodziny, lojalność, unikanie seksu pozamałżeńskiego, ciężka praca, poświęcenie, skromność są u niego wartościami pozytywnymi. Przeciwnie zaś wartościowane są elementy nowoczesne. Kluby taneczne wiążą się tylko z rozpustą, kłamstwem i złodziejstwem, skąpo ubrane kobiety nie przedstawiają w filmie żadnej wartości, a unikanie ciężkiej pracy niechybnie prowadzi na ścieżkę kariery przestępczej. Dumne dziewczyny, wyemancypowane i pewne, że są paniami własnego losu w The Angry Street zmierzają prostą ścieżką do zguby. Naruse od razu bowiem przypomina, że w rzeczywistości kobiety chcą/powinny być uległe mężczyznom, a wszelkie próby przejęcia przez nie kontroli nad własnym życiem zostają w produkcji ukarane wyborem niewłaściwego i okrutnego partnera.

Jak wspomniałem, The Angry Street – wyprzedzając produkcje taiyōzoku – dokonuje wczesnego wglądu w dekadenckie, powojenne pokolenie Japończyków. W tym kontekście nie zaskakuje, że w produkcji dominuje przekonanie o zapominaniu tradycyjnych wartości, honoru, uczciwości, odwagi. Obietnice władzy złożone przed i w trakcie wojny okazały się puste i straciły znaczenie, powodując nieufność wobec państwa i erozję tradycyjnej moralności. Zachłyśnięta wolnością i oszałamiającymi nowościami, a także nowymi sposobami myślenia zaszczepionymi z zachodu młodzież preferuje spędzanie czasu na rozrywkach i próbach zyskania wygodnego życia bez żadnego wysiłku ze swojej strony. Reżyser wyraźnie opowiada się przeciw takiemu postępowaniu, przeciwstawiając temu zepsuciu postaci szanujące stare wartości. Niestety podczas oglądania filmu nie można nie spostrzec, że liczne uproszczenia, które wdarły się do scenariusza dotyczą również kwestii światopoglądowych, przez co The Angry Street demonizuje pewne sfery życia w sposób stereotypowy i ogólnikowy bez prób ich zrozumienia.



Comments